Odwaga nie zna granic. Staruszkowie biją rekordy

Jak się okazuje zaawansowany wiek nie jest przeszkodą w dokonywaniu wyczynów, które tylko z pozoru zarezerwowane są dla ludzi młodych. 90-latek z Maine właśnie uczcił swoje okrągłe urodziny skokiem ze spadochronu.

Lester Slate z Exeter, w stanie Maine w minioną niedzielę po raz pierwszy skoczył ze spadochronem. Skok, który był prezentem urodzinowym obserwowało ponad pięćdziesięciu członków jego rodziny i przyjaciół. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pan Slate tego, jak obsługiwać spadochron nauczył się podczas drugiej wojny światowej, gdy był pilotem marynarki wojennej.

Inspiracją do takiego uczczenia swojego sędziwego wieku był dla mieszkańca Exeter wyczyn byłego prezydenta USA, George’a Busha seniora, który trzy lata temu, w ten sam sposób uświetnił swoje 85 urodziny. Mężczyzna w wywiadzie zdradził, że chętnie powtórzy sok za pięć, a najlepiej za dziesięć lat.

Podziw mogą wzbudzać również dokonania Toma Knolla. 79-letni były żołnierz marines biegł bez przerwy przez 24 godziny, by zebrać fundusze na podróż do Disney World dla 12-letniej Rose DeWitt cierpiącej na porażenie mózgowe.

- To niesamowite czego dokonał ten człowiek. Poświęcił cały dzień mimo potwornego upału - komentowała wyczyn starszego pana matka dziewczynki, Kathryn DeWitt.

Tom Knoll, działa w ramach “The Sunshine Foundation”. Od 1976 roku dzięki takim charytatywnym biegom udało mu się zebrać milion dolarów. Pod koniec maja br. rozpoczął liczącą 1,6 tysiąca mil pieszą podróż wzdłuż Stanów Zjednoczonych, by pozyskać fundusze na cele dobroczynne.

Innego rodzaju osiągnięcie stało się udziałem 90-letniej mieszkanki z Central Valley w Kalifornii. Starsza pani, której personaliów nie ujawniono, pomyliła drogę do domu. Zatrzymała się więc na stacji benzynowej w Oakland, by zapytać o wskazówki.  Wewnątrz sklepu została napadnięta; rabuś powalili ją na ziemię i obrabował. Ofara jednak zachowała zimną krew.

- Zapytałem, czy zawieźć ją do szpitala, a ona na to, że musimy szybko łapać złodzieja. Wskoczyliśmy więc do auta i po chwili dopadliśmy złodzieja, podczas gdy moja 90-latnia “wspólniczka” powiadamiała policję. To było niezwykłe! – relacjonował Robb Revelli uczestnik i świadek zdarzenia.

Jak widać odwaga naprawdę nie ma granic. Także wiekowych.

MG

 

 

Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.