Nie można zagrać wszystkiego: Pazura kończy 50 lat



Jeden z najbardziej znanych polskich aktorów - Cezary Pazura, kończy 50 lat. W 2011 roku artysta obchodził 25-lecie pracy artystycznej.

Cezary Pazura to aktor przede wszystkim komediowy. Czy czuje się w tej roli spełniony?
- Myślę, że dojmujące poczucie niespełnienia dotyczy wszystkich ludzi. Uważam, że jestem aktorem spełnionym, ale często dziennikarze zadają mi podchwytliwe pytanie: „Czy nie żal panu, że nie grał pan ról dramatycznych?”. - mówił aktor w wywiadzie dla serwisu portalfilmowy.pl

Po ukończeniu łódzkiej "Filmówki" w 1986 roku grał epizody. Jego debiutem fabularnym była rola kaprala Edwarda Wiadernego w filmie "Kroll" Władysława Pasikowskiego z 1991 roku. Za tę kreację otrzymał Złotego Lwa na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Sam film zaś otworzył aktorowi drzwi do wielkiej kariery. Od tamtej pory Pazura grał w kilku filmach rocznie.

W latach 90. aktor zagrał w kilkudziesięciu produkcjach, m.in. w filmach "Psy", "Pierścionek z orłem w koronie", "Trzy kolory. Biały", "Psy 2. Ostatnia krew", "Tato" (za tę rolę otrzymał Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni), "Nic śmiesznego", "Wirus", "Dzieci i ryby", "Sztos", "Szczęśliwego Nowego Jorku", "Sara".


Kadr z filmu "Nic śmiesznego", fot. Studio Filmowe Zebra

Zabacz scenę z filmu "Nic śmiesznego":

Jednym z przełomów w karierze Pazury był rok 1997, kiedy to zagrał główną rolę w filmie "Kiler" Juliusza Machulskiego oraz otrzymał główną rolę w pierwszym polskim sitcomie "13 posterunek". Produkcja ta przez lata biła w Polsce rekordy popularności.  W późniejszych latach artysta zagrał m.in. w takich filmach jak "Kiler-ów 2-óch", "Ajlawiu", "Zakochani", "Chłopaki nie płaczą", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Dzień Świra" oraz "Show" (za tę rolę otrzymał Złotą Kaczkę od czytelników magazynu "Film").

W 2003 roku powstał film "Nienasycenie", którego Pazura był koproducentem i w którym zagrał główną rolę. Kolejny raz artysta zajął się produkcją w 2010 roku. Wtedy także zadebiutował jako reżyser filmem "Weekend". Następnym filmem wyprodukowanym przez firmę Pazury był obraz Olafa Lubaszenki "Sztos 2". Pazura jest także koproducentem filmu "Supermarket".

- Wrócę wspomnieniami do czasów licealnych, kiedy człowiek zaczyna podejmować świadome decyzje. Wtedy nie spodziewałem się, że uda mi się zajść aż tak daleko. Byłem przecież chłopcem z Niewiadowa, czyli małej miejscowości. Do szkoły teatralnej dostałem się z wielkim trudem. Tymczasem zagrałem w ponad sześćdziesięciu filmach. Mam na koncie nagrody polskie i międzynarodowe. Obraziłbym los i pana Boga, gdybym powiedział, że coś wyszło nie tak. Nie można zagrać wszystkiego. - mówił w wywiadzie.

 

EJ / PAP/portalfilmowy.pl
Źródło: Portalfilmowy.pl