Rekordowe zyski GM. W dwa lata po bankructwie

Jeszcze w lecie 2009 roku General Motors zamykał fabryki, a już w 2011 sprzedał 9 mln samochodów na całym świecie i po trzech latach wrócił na tron producenta aut, odnotowując przy tym rekordowe zyski. Zbliżoną wartość firma osiągnęła ostatni raz w 1997 roku.

Zwykli akcjonariusze spółki zarobili netto w 2011 roku 7,6 mld dolarów, czyli 4,58 dol na akcji. Dla porównania dochód z akcji zwykłych w 2010 roku wyniósł 4,6 mld dolarów.

Przed upadłością uratowały największy amerykański koncern rządowe pożyczki. Dzięki temu producent aut zyskał m. in. zmiany w kontraktach pracowniczych i zamknął mniej rentowne przedstawicielstwa, co pozwoliło na osiąganie zysków, nawet gdy akcje spółki mają wciąż niższą wartość niż przed recesją.

Sprzedaż aut koncernu wzrosła o 7,6 procent do poziomu 9 mln w 2011 roku, co wystarczyło do odzyskania tytułu największego sprzedawcy samochodów, który GM piastował przez 77 lat, zanim w 2008 roku przejęła go tymczasowo Toyota. Dochody ze sprzedaży wzrosły o 10,8 proc. do 150,8 mld dolarów.

Czy GM zdoła zwrócić podatnikom pieniądze, które uratowały go przed upadłością? Chyba tylko wtedy, gdy akcje spółki zyskałyby podwójnie na wartości. Koncern wciąż zalega podatnikom z wyrównaniem w wysokości 1,3 mld dolarów.

Jednak szacuje się, że rządowa pomoc wyszła obywatelom na dobre, gdyż uratowała łącznie 1,5 mln miejsc pracy i nie pozwoliła wypaść z rynku wielu dostawcom części GM i Chryslera, który też otrzymał państwową pożyczkę.

Znakomite zyski General Motors przełożą się na bonusy w wysokości 7 tysięcy dolarów dla 47,500 pracowników fabryk spółki.

as