Ujawniono końcowy raport w sprawie śmierci Whitney Houston

W hotelowym apartamencie, w którym zmarła Whitney Houston znaleziono ślady kokainy, z nosa gwiazdy sączyła się krew, a na czole znajdowały się otarcia – takie informacje znalazły się w końcowym raporcie w sprawie śmierci legendarnej piosenkarki. W dokumencie znajdują się również zaskakujące informacje: o tym, że Houston miała protezę zębów oraz nosiła perukę. 

Liczący 42 strony końcowy raport koronera hrabstwa Los Angeles zawiera szczegółowy opis hotelowego apartamentu, w którym 11 lutego znaleziono martwą piosenkarkę oraz opis stanu, w jakim znajdowały się jej zwłoki.

W dokumencie napisano, że w pokoju Houston, na małej łyżeczce znaleziono biały proszek, którym była kokaina. Ujawnione przed dwoma tygodniami testy toksykologiczne potwierdziły, że w organizmie piosenkarki w chwili śmierci znajdowały się kokaina, marihuana i wiele leków na receptę. W czasie autopsji w wewnętrznej ściance nosa Houston znaleziono otwór, świadczący o długotrwałym wdychaniu narkotyków. Ślady kokainy znaleziono m.in. na zrolowanym kawałku papieru oraz niewielkim lusterku znajdującym się na jednym z hotelowych mebli. Biały proszek znajdował się także w łazience, w której zmarła gwiazda. Według sądowych patologów ilość kokainy w organizmie gwiazdy świadczy o tym, że zażywała ją ona regularnie, od długiego czasu.

W raporcie napisano również, że Houston została znaleziona w wannie “głową w dół”, z twarzą zanurzoną w około 30 cm wody. Z jej nosa sączyła się krew a na czole znajdowały się zaczerwienienia i otarcia. Według koronera obrażenia te powstały w wyniku utraty przytomności i upadku. Choć oficjalną przyczyna zgonu było utonięcie, do którego przyczyniły się narkotyki oraz choroba serca i niedrożność żył, według niektórych patologów, w chwili śmierci Houston nie znajdowała się w wannie, ale stała lub siedziała obok, a do gorącej wody o temperaturze około 34C wpadła w wyniku utraty przytomności.

W opublikowanym w środę raporcie pojawiło się także kilka raczej zaskakujących informacji. Na piersiach Whitney Houston znajdowały się blizny, świadczące o tym, że piosenkarka przeszła operację biustu, najprawdopobniej jego powiększenia. W czasie oględzin zwłok okazało się także, że artystka nosiła perukę oraz protezy dentystyczne. Braki w uzębieniu były według ekspertów, rezultatem wieloletniego uzależnienia od twardych narkotyków.

Rodzina Whitney Houston ostateczny raport koronera przyjęła z wielkim rozczarowaniem. Jak informują media matka piosenkarki, Cissy Houston jest “zdruzgotana” informacjami, że jej córka do ostatnich chwil życia zażywała kokainę. Houston w od kilku lat utrzymywała, że udało jej się zerwać z nałogiem.

mp

Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.