• RSS
Saturday, June 23, 2012 5:04:00 AM
Wasyl walczyl ambitnie, ale mógl tez
zdobyc kilka bramek. foto: TM
32-letni Marcin Wasilewski to najstarszy zawodnik w polskiej kadrze bioracej udzial w Euro 2012. W spotkaniu z Rosja Wasyl obchodzil swój jubileusz grajac po raz 50 w koszulce z orlem na piersi. Euro dla niego juz sie skonczylo, ale chyba mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze Polski Czolg dolaczy wkrótce do grona Wybitnych Reprezentantów, bo trudno jest dzis wyobrazic sobie kadre bez niego. Oto co powiedzial dziennikarzom po meczu z Czechami. 


We wczesniejszych wywiadach mówiles o dwóch równych polówkach. Dlaczego dzis znowu sie nie udalo zagrac dobrze przez caly mecz? 


M.W.: Ciezko powiedziec. Na pierwsza polowe wyszlismy niesamowicie zdeterminowani, zepchnelismy Czechów do defensywy i stworzylismy sobie kilka sytuacji. W przerwie zalozenie bylo, zeby kontynuowac ataki, ale niestety otworzylismy sie jeszcze bardziej i nadzialismy sie na kontre. Stracilismy bramke a potem zabraklo tez pewnie i umiejetnosci, skoro nie potrafilismy strzelic chocby jednego gola.

Presja byla zbyt duza? 


M.W.: Presja byla normalna. Zgodna z oczekiwaniami ludzi oraz z faktem zwiazanym z tym, ze gramy u siebie. To bylo normalne, ze celem minimum bylo wyjscie z grupy.

Jak podsumujesz te mistrzostwa? Czy mogliscie dac z siebie wiecej? 


M.W.: Dalismy z siebie wszystko. Zostawilismy serducho i cale zaangazowanie na boisku. W przeciwnym razie nie moglibysmy spojrzec sobie w twarz. Przepraszamy jednak kibiców, bo nie sprostalismy wymaganiom zarówno ich jak i wlasnym. Bo dla nas tak samo planem minimum bylo wyjscie z grupy. Nie udalo sie, ale chcialem zauwazyc, ze cala otoczka i zaangazowanie tylu pozytywnie nastawionych do kadry ludzi byly podczas tego turnieju wspaniale.


Czy teraz udasz sie na wakacje? Czy bedziesz dalej sledzic rywalizacje podczas Euro? 


M.W.: Nie, raczej nie zamierzam tego robic. Bede rozpamietywac mistrzostwa, analizowac bledy i zastanawiac sie co jeszcze moglem zrobic. Choc wydaje mi sie, ze zrobilismy wszystko. Okres przygotowan do mistrzostw przepracowalismy bardzo ciezko i pracowicie. Niestety to nie mialo przelozenia na wyniki i to najbardziej boli.


Fotka oraz notowal na Stadionie Miejskim we Wroclawiu: Tomek Moczerniuk