• RSS
Thursday, August 9, 2012 8:53:00 PM

E-Life…Zycie po smierci

To, ze umieramy na ziemi nie znaczy ze umieramy w cyberprzestrzeni. W dobie internetu, emaili, SMS, iphones prawie kazdy z nas korzysta z takiej, czy innej technologi. Czy wiemy, co sie dzieje z naszymi adresami internetowymi? Co sie stanie z naszym kontem na „nasza-klasa”, facebook, twitter, „polskarandka” i innych? Malo kto z nas o tym mysli. Pare lat temu zmarla moja kolezanka z liceum, nikt nie znal jej logowania na „nasza-klasa”, aby zamknac jej konto. Jej konto ciagle jest aktywne i co roku dostajemy powiadomienia aby celebrowac jej urodziny, a przeciez ona juz dawno nie zyje. Co dzieje sie z naszym zyciem w internecie? Jezeli nic nie zrobimy to bedziemy zawsze tam istniec jako zywa osoba. Konta za ktore placimy, jezeli nie dostana naszej oplaty zostana zamkniete natomiast konta, ktore otwieramy za darmo na yahoo, hotmail, gmail beda istniec zawsze. Beda przychodzic emaile, zdjecia, kupony - zycie tam bedzie sie toczyc.

 

Druga wazna sprawa to konta w banku czyli tzw. digital accounts.Takie konta - gdy nie zamkniemy przed smiercia, staja sie one czescia naszego majatku, ktory po naszej smierci podlega do podzialu. Nie tak dawno Sad Najwyzszy zatwierdzil, ze wyslany czy otrzymany email ma taka sama wartosc jak list pierwszej klasy. Roznica jest taka, ze list mozemy wrzucic do kosza, ale email nie da sie nigdy wyrzucic, nawet jak zrobimy delete i wymarzemy z kosza to on ciagle istnieje w cyberprzestrzeni, nasze emaile sa trzymane przez kompanie u ktorych mamy skrzynke czy osoba do ktorej wysylamy.

 

Oprocz emaili ilu z nas zapisuje sie do roznych grup, stron internetowych, czy ma konto an ebay, allegro czy PayPal. Kto je zamknie? Kto bedzie monitorowal, zeby nikt nie ukradl naszej tozsamosci i poslugiwal sie naszymi danymi? Jak bedziemy martwi, czy ktos to za nas zrobi?

 

Z roku na rok liczba osob co placi rachunki online (czyli przez internet) rosnie. Wszystkie nasze dane sa na internecie, naprawde niewiele potrzeba, aby ktos sie wlamal do naszego konta i z niego korzystal. Skad bank bedzie wiedzial,ze nie zyjemy? Ja w ciagu 20 lat moze bylam w moim banku 2 razy, nie mialam takiej potrzeby, wiec jakbym umarla to nie mysle zeby jakas kasjerka to zauwazyla. Ile z nas jest w takiej sytuacji „ ja nic nie wiem, moj maz placil rachunki cale zycie”...i nagle okazuje sie, ze mial kilka kont o ktorych nawet nie wiedzielismy, a po jego smierci naleza one do spadkobiercow.

 

Zadajmy sobie pytanie - co sie stanie z naszymi kontami po naszej smierci? Coraz wiecej osob bierze to pod uwage i uwzglednia w testamencie co z nimi zrobic. Nie jest wskazane, aby podawac w testamencie password, bo testament jest publicznym dokumentem wiec mozemy sie narazic na problem zanim umrzemy. Testament powinien byc tak przygotowany, zeby wykonawca mogl dysponowac naszymi skrzynkami po smierci ale nie powinno sie podawac danych do logowania. Mojej znajomej umierala kolezanka ktora przed smiercia przekazala dla niej swoj email adres i password, aby ona miala jej email i zawsze o niej pamietala. Ona nie chciala, zeby jej email tez umarl, wiec przekazala go dalej.

 

Pamietajamy ze dla hakerow wystarczy pare danych jak data urodzenia z facebook, matki nazwisko panienskie z nasza klasa, adres, telefon i juz moga sobie otworzyc karte kredytowa i kupowac na nasze konto.

 

Ile razy gdy ktos ma wypadek, w ciagu sekundy w telewizji widzimy zdjecie ofiar wlasnie wziete z facebook czy nasza klasa.

 

Bardzo czesto widzimy, ze gdy umrze mloda osoba to ich konta sa zmieniane na tzw „Memorial Page”

 

 

Zeby na przyklad zamknac account na Google, czy facebook trzeba im wyslac orginalny akt zgonu, ale to nie wszystko bo aby cokolwiek zamknac na internecie nie jest tak latwo. Kazda ze stron ma swoje wymagania.

 

Czesto slyszymy „co mi tam zalezy jak umre”, ale jak mamy dzieci czy spadkobiercow to szkoda, zeby ktos nas okradl czy sie pod nas podszywal. A mozemy mamy email co chcielibysmy zeby nasza wnuczka po nas miala?

 

Prawie kazdy z nas uzywa internetu, jest to w sumie nowy wynalazek i mysle ze nikt z nas jeszcze nie zdaje sobie sprawy jakie tragiczne tego moga byc skutki. Pamietajmy ze w cyberprzestrzeni NIC NIE GINIE.

http://izabela.us/