Chavez: Amerykanie zsyłają na nas raka

W tym tygodniu argentyńska prezydent Cristina Fernandez de Kirchner poinformowała media o swojej walce z chorobą nowotworową. Argentynka jest już piątym politykiem z Ameryki Południowej, która obecnie walczy z groźną chorobą. Dla Hugo Chaveza wnioski są oczywiste – to Amerykanie odkryli technologię, która pozwala im „zarażać” przywódców krajów latynoskich rakiem.

Hugo Chavez od kilkunastu miesięcy sam cierpi na raka. Przywódca Wenezueli potwierdził tę informację 30 czerwca 2011 roku.

Argentyńska prezydent o swojej walce z nowotworem tarczycy opowiedziała dziennikarzom w ubiegły wtorek. Kirchner pierwszą operację przejdzie już 4 stycznia. Jak dotąd lekarze nie odnaleźli w jej ciele przerzutów.

Oprócz Kirchner i Chaveza z chorobą nowotworową w Ameryce Południowej boryka się jeszcze 3 znanych polityków. Zdaniem Hugo Chaveza to nie zbieg okoliczności.

Podczas wczorajszego przemówienia dla wojskowych w Wenezueli, które transmitowała państwowa telewizja, Chavez przyznał, że to co przytrafiło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy latynoskim przywódcom jest nieprawdopodobne nawet z punktu widzenia matematycznego.

„Nie chcę nikogo oskarżać”, zaczął Chavez, „jednak czy nie zdziwiłoby nas to, gdyby Amerykanie odkryli jakąś niesamowitą technologię, pozwalającą na rozprzestrzenianie się raka? My dowiedzielibyśmy się o tym dopiero po 50 latach”, dodał.

Hugo Chavez przyjaźni się z komunistycznym liderem Kuby – legendarnym Fidelem Castro. Podczas swojego wczorajszego wystąpienia wenezuelski polityk wyznał, że Castro będący na muszce CIA od wielu lat często go ostrzega. Wielokrotnie mi powtarzał: „Chavez bądź ostrożny. Uważaj na to, co jesz. Oni są w stanie otruć cię czymś wielkości małej igiełki”.

Na zakończenie swojego wystąpienia Chavez podkreślił, że nie zamierza nikogo oskarżać, a korzysta jedynie z przywileju wolności słowa, który pozwala mu głośno myśleć o wydarzeniach niezwykle trudnych do wytłumaczenia.

AS