Przetrwać Alcatraz: najpopularniejsze więzienie świata. Odc.6

Długo zastanawiano się jak zagospodarować kłopotliwą wyspę. Zapomnieć raz na zawsze, czy tchnąć w nią jeszcze trochę nowego życia. Decyzja niełatwa i obarczona wieloma konsekwencjami. Ostatecznie ryzyko umiejscowienia Alcatraz na stałe w historii zostało podjęte a twierdza stała się nieodłącznym elementem krajobrazu zatoki San Francisco.

Początkowo problem rozwiązał się sam, gdy na okupacje Alcatraz zdecydowali się walczący o swoje prawa Indianie. Ich pobyt na wyspie trwał dziewiętnaście miesięcy. W 1972 roku władze postanowiły przypomnieć sobie o Alcatraz w sensie zinstytucjonalizowanego zagospodarowania przestrzeni wyspy. Choć długo wygrywała koncepcja, że popularność tego miejsca będzie jedynie chwilowa, utworzony został park Golden Gate, w którego obszar włączono także wyspę Alcatraz. Rok później otwarto ją dla turystów i od raz stała się jednym z najpopularniejszych tego typu miejsc z ponad milionem zwiedzających rocznie.

Możliwości zwiedzania wyspy jest wiele. Koszt wyprawy to niecałe 30 dolarów. Po piętnastominutowym rejsie jesteśmy na miejscu, gdzie możemy spędzić dowolną ilość czasu.  Pięć minut wskazówek od strażnika i Alcatraz jest do naszej dyspozycji. Wystawy, cele więzienne, opowieści strażników i osadzonych, atrkacyjna panorama San Francisco. Jest też bardziej mroczna opcja, czyli zwiedzanie wieczorne dla prawdziwych pasjonatów takich miejsc i osób szukających zastrzyku adrenaliny.

Wyspa jest także miejscem niezwykle ciekawym ze względu na swoje walory naturalne. Przed dotarciem tu cywilizacji była dużym siedliskiem ptaków. Dziś ponownie można tam zobaczyć wiele gatunków mew, czapli, kormoranów. Niektóre części wyspy są zamykane na czas lęgów. Warto w tym miejscu przypomnieć, że nazwa wyspy wywodzi się z hiszpańskiego “alcatrases” – wyspy pelikanów. Obecnie dokładane są starania, by odtworzyć oryginalną florę wyspy, która przez 40 lat uległa znacznemu zniszczeniu. Odtwarzane są np. ogrody, które pielęgnowały rodziny strażników pracujących w Alcatraz.

Dzisiejsze Alcatraz wpisuje się w nowy trend, który socjologowie zajmujący się tą tematyką nazywają “mroczną turystyką”. Zjawisko opisuje w swojej książce pt.: ”Witamy w piekle” angielski komik i dziennikarz Dom Joly. Ta metoda odkrywania świata polega na udawaniu się do miejsc, za którymi stoi ciekawa, a rónocześnie straszna historia. We wspominanej książce Joly opisuje swoją podróż po USA śladem najsłynniejszych morderstw.

Na podobnej zasadzie może działać fascynacja Alcatraz. Nie dość, że było to miejsce  niedostępne dla przeciętnego obywatela, to jeszcze trzymani tam byli najgroźniejsi z najgroźniejszych. Ale popularność Alcatraz bierze się także z tęsknoty za złotymi czasami dla przestępców. Mitologizowani w filmach bohaterowie tamtych lat są często dzielnymi, stawiającymi opór niesprawiedliwej rzeczywistości herosami. Potęguje to zainteresowanie tematem i umiejscawia więzienia w sferze walki z odhumanizowanym systemem.  Tymczasem mimo, że warunki w Alcatraz były trudne, to jednak był to jeden z najbardziej sprawiedliwych i dobrze prowadzonych zakładów karnych.

Alcatraz urosło do miana amerykańskiego symbolu. Miejsce żyje niejako na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony jest elementem historii aż do bólu rzeczywistej i prawdziwej. Z drugiej zaś mitem popularnej popkultury.

Maciej Głaczyński

Maciej Głaczyński – student Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W latach 2007-2010 relacjonował przebieg najważniejszych wydarzeń siatkarskich w kraju. (spotkania ligowe, mecze reprezentacji, europejskie puchary). Pasjonat historii polityki zagranicznej USA

 

Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.