polonia360.com

 

Ceny wynajmu mieszkań mocno w górę

Ceny wynajmu mieszkań w USA poszybowały w górę. W drugim kwartale tego roku średnia wysokość czynszu wyniosła 1 091 dol. i była o 1 proc. wyższa niż w pierwszych trzech miesiącach 2012 roku. Według ekspertów ceny wynajmu rosną m.in. ze względu na fakt, że wielu Amerykanów nie jest w stanie uzyskać kredytu na zakup własnego lokum i skazanych jest na płacenie czynszu. W wielu miastach zakup domu jest tańszy niż wynajem mieszkania. 

Jak pisze agencja Reutera ,wzrost cen wynajmowanych mieszkań dla wielu Amerykanów bywa zaskoczeniem. Mieszkający na przedmieściach Bostonu David Hall z dnia na dzień dowiedział się, że czynsz za wynajmowana przez niego kawalerkę wzrośnie z 725 do 995 dol. Hall marzy o tym, aby kupić własne mieszkanie ale mimo niezłej historii kredytowej jego zarobki nie dają mu na to szans.

Hall – podobnie jak miliony Amerykanów zmuszony jest więc być lokatorem.

Według danych na jakie powołuje się Reuters, odsetek niewynajętych mieszkań w budynkach wielorodzinnych spadł do poziomu najniższego od 2001 roku. 4,7 proc. mieszkań w USA jest obecnie pustych.

Do tak niskiego odsetka pustostanów przyczynił się kryzys na runku nieruchomości, który sprawił iż miliony Amerykanów nie będących w stanie spłacać kredytów hipotecznych straciło domy i zmuszonych zostało do przeprowadzek do wynajmowanych mieszkań. Bez oszczędności i z kiepska historią kredytową mimo, że ceny domów są dziś rekordowo niskie , nie mają szans na kupno nieruchomości. Zdani są więc na łaskę właścicieli wynajmowanych domów i mieszkań.

A ci korzystają z sytuacji. Ceny wynajmu mieszkań w wielu miasta pną się w górę z miesiąca na miesiąc. Średnia wysokość czynszu wzrosła w USA w drugim kwartale 2012 roku o 1 proc. W San Francisco średnia cena wynajmu mieszkania wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 14 proc., w San Jose o 11 proc. W Minneapolis za wynajem mieszkania trzeba średnio zapłacić 10 proc. więcej niż przed rokiem, mimo że ceny nieruchomości spały o 8 proc.

Problem ze znalezieniem mieszkania w przystępnej cenie nie jest już tylko problemem najmniej zamożnych, ale coraz częściej dotyka klasy średniej. Eksperci radzą by na mieszkanie wydawać nie więcej niż 30% dochodów. Tymczasem według ostatniego spisu powszechnego 40% Amerykanów wydaję więcej niż zalecany procent. W Nowym Yorku ten odsetek jest jeszcze większy.

Problem jest poważny i wydaję się trudny do rozwiązania. Sytuacja na rynku nieruchomości przypomina błędne koło. Ceny mieszkań spadły o jedną trzecią, ale wielu amerykanów nie stać na kredyt hipoteczny, za który mogliby te mieszkania kupić. Jedynym wyjściem jest wynajmowanie, choć czynsze są rekordowo wysokie. Według ekspertów sytuacja, kiedy taniej kupić dom niż wynająć mieszkanie może potrwać jeszcze przez dłuższy czas.

km

 

Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.